Polska 2050 Szymona Hołowni zaskarży decyzję Sądu Najwyższego do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Polska 2050 Szymona Hołowni zaskarży decyzję Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego do trybunały w Strasburgu: “Nie zgadzamy się z decyzją Sądu Najwyższego, w której odrzucił on naszą skargę na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej w naszej sprawie. Pójdziemy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, żeby walczyć o sprawiedliwość i prawo. W Polsce pisowskie sądy tak działają, że nie można tej sprawiedliwości uzyskać, będziemy dalej walczyć o prawo do prowadzenia działalności publicznej. O konstytucyjne prawo każdego obywatela, które dziś próbuje się nam odebrać” – mówił Michał Kobosko na czwartkowej konferencji prasowej przed gmachem Sądu Najwyższego.
Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni, rozpoczął swoje wystąpienie od odniesienia się do zakończonej godzinę wcześniej konferencji prasowej PiS: “Panowie Sobolewski i Bochenek – panowie, którzy bezpośrednio kojarzą się z nepotyzmem, aparatczycy partii, która śmieje się w oczy Polakom, codziennie naruszając zarówno sprawiedliwość jak i prawa – stają dziś rano w Sejmie i rzucają podejrzenia, że źródła finansowania naszej partii nie są zgodne z prawem. Chcę twardo powiedzieć funkcjonariuszom partii, która od siedmiu lat zawłaszcza polskie państwo i przewala publiczne pieniądze do własnych kieszeni, drenując spółki skarbu państwa, żeby przestali nas pouczać”, mówił Kobosko.
Odnosząc się do odrzucenia skargi na uchwałę PKW przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego powiedział: “Partia Polska 2050 Szymona Hołowni działała i działa zgodnie z prawem, po źródła finansowania odsyłam do ustawy o partiach politycznych. Jesteśmy finansowani zgodnie z prawem – z jednej strony ze składek członkowskich, z drugiej z darowizn od osób fizycznych zamieszkałych w Polsce, z polskich rachunków bankowych, w ramach dostępnych limitów”, mówił Michał Kobosko.
“Nic się nie zmienia w naszym stosunku do sprawiedliwości i prawa – działamy zgodnie z prawem, działamy ściśle w ramach przepisów takich, jakie są”, dodał Kobosko, zwracając przy okazji uwagę na skład Izby SN, który podjął decyzję o odrzuceniu skargi – skład złożony z tzw. neosędziów, “a więc osoby podające się za sędziów Sądu Najwyższego”, jak powiedział pierwszy wiceprzewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni.
Paulina Hennig-Kloska, przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polski 2050 stwierdziła, że skarga złożona przez jej ugrupowanie została rozpatrzona przez sąd z rażącym naruszeniem przepisów prawa: “Partia Polska 2050 Szymona Hołowni została zarejestrowana w 2022 roku, a sprawozdanie, o którym mówimy, dotyczy roku wcześniejszego. W tamtym czasie działało stowarzyszenie, które karmi bezdomnych i wspiera edukację dzieci w rodzinach zastępczych, a dzisiaj produkuje masowo świece okopowe dla żołnierzy ukraińskich. To są działalności, których atakowanie jest po prostu nieprzyzwoite i nieetyczne” – mówiła Paulina Hennig-Kloska.
Paulina Hennig-Kloska mówiła o konieczności ochrony praw konstytucyjnych polskich obywateli. “Żaden pisowski nominant nie ma prawa podważać konstytucyjnych praw obywateli Rzeczypospolitej, bo prawo do zrzeszania się i prowadzenia działalności społecznej i politycznej jest zapewnione przepisami prawa. Nie ma obowiązku należenia do partii politycznych, jeśli ktoś chce należeć do stowarzyszenia, to ma takie prawo, a jeśli ktoś chce być przedstawicielem partii politycznej to również ma takie prawo. Dzisiaj, odrzucając naszą skargę, Sąd Najwyższy podnosi rękę na te konstytucyjne prawa obywateli” – mówiła Paulina Hennig-Kloska.
Przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polski 2050 mówiła również o upolitycznieniu działalności Sądu Najwyższego i Państwowej Komisji Wyborczej. “Jeżeli się wsłuchamy w dzisiejszą konferencję przedstawicieli PiS, to nie sposób nie odnieść wrażenia, że zarówno Państwowa Komisja Wyborcza jak i Sąd Najwyższy działają pod ogromnym naciskiem politycznym partii rządzącej, która się nas boi.” – mówiła Paulina Hennig-Kloska.
Paulina Hennig-Kloska zwróciła uwagę, że dowody w trakcie postępowania odwoławczego były uzupełniane dopiero po złożeniu skargi na uchwałę PKW:. “To jest rzecz niespotykana, żeby podczas postępowania odwoławczego uzupełniano materiał dowodowy. W materiałach PKW nie znaleźliśmy wcześniej żadnych materiałów dowodowych ani protokołu z podjęcia decyzji. Nie mogliśmy zbadać dowodów, na których podstawie PKW wydała decyzje o odrzuceniu naszego sprawozdania, w dodatku dowody naprędce preparowane w trakcie postępowania odwoławczego nie mają żadnej wartości. Pisowski rząd, pisowski sąd i pisowskie metody” – podsumowala Paulina Hennig-Kloska.