Przejdź do treści
Powrót

Walka o tajność wyborów przed Sądem Najwyższym

“Wyraziłem w słowie końcowym opinię, że wyrok będzie miał precedensowy charakter i wyznaczy standard ochrony praw wyborczych obywateli na przyszłość. Jedno jest pewne – zachęciliśmy ich do pogłębionej refleksji nad sprawą i nie pozwoliliśmy łatwo oddalić jakże ważnej skargi” – powiedział podczas rozprawy przed Sądem Najwyższym pełnomocnik wyborczy Trzeciej Drogi Stanisław Zakroczymski.

W czwartek, 5 października odbyła się rozprawa w Sądzie Najwyższym ws. skargi KKW Trzeciej Drogi Polski 2050 Szymona Hołowni – Polskiego Stronnictwa Ludowego, na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej.

Mecenasi Marcin Radwan-Röhrenschef, Jakub Adamski oraz pełnomocnik wyborczy Trzeciej Drogi, przez 3 godziny przekonywali Sąd Najwyższy, że wyborca nie powinien być zobowiązany do tego by na głos domagać się nie wydania mu karty referendalnej wraz z odnotowaniem tego faktu przez członka Obwodowej Komisji Wyborczej. Reprezentanci Trzeciej Drogi wskazywali, że rozwiązaniem jest własnoręczny podpis – jeden lub dwa, jeżeli wyborca zdecyduje się wziąć udział w referendum.

Trzyosobowy skład sędziowski zadawał pytania, po czym odroczył wydanie wyroku o 24 godziny do piątku, do godz. 15:00. 

Zobacz również