Przejdź do treści
Powrót

Stop nielegalnym składowiskom!

Aktywiści i działacze Polski 2050 dokumentują nielegalne składowiska odpadów w całej Polsce. Po pożarze hali z toksycznymi odpadami w sołectwie Przylep pod Zieloną Górą, pokazujemy skalę zaniedbań władzy. 

Działacze Polski 2050 Szymona Hołowni ruszyli w teren, by nagrać filmy dokumentujące nielegalne składowiska, w tym składowiska z odpadami niebezpiecznymi. Byliśmy w Zielonej Górze, Szczecinie, Zgierzu, w gminie Horodło, na Dolnym Śląsku, na Pomorzu czy pod elektrownią Bełchatów. Jak wynika z danych GUS, na koniec 2020 r. w naszym kraju znajdowało się ponad 2 000 nielegalnych wysypisk śmieci, z których część to tykająca bomba ekologiczna.

Działacze Polski 2050 Szymona Hołowni w Zgierzu zbierają podpisy mieszkańców pod petycją do Ministerstwa Klimatu i Środowiska w sprawie priorytetowej likwidacji składowiska nielegalnych odpadów na tzw. “Borucie”. W odległości kilkuset metrów od zabudowań mieszkalnych znajduje się zakopana pod ziemią równowartość 200 tysięcy beczek toksycznych, kancerogennych odpadów. Temperatura pod powierzchnią ziemi wynosi 100 st. Celsjusza, a toksyny wybuchają regularnie w postaci gejzerów. Nic dziwnego, że mieszkańcy Zgierza częściej niż przeciętnie chorują na nowotwory, a dzieci cierpią na astmę” – powiedział w materiale video Mikołaj Dorożała, jeden z liderów Polski 2050 Szymona Hołowni w łódzkim.

Jak podkreśla Izabela Bodnar, z wrocławskich struktur partii: “Na Dolnym Śląsku, według ekspertów, znajduje się najwięcej nielegalnych wysypisk śmieci. Państwo wydaje się bezradne wobec tego procederu. Ktoś bogaci się kosztem naszego zdrowia, życia, kosztem przyszłych pokoleń”. 

“W lubuskiem spadł deszcz. Tym razem, z tym deszczem spadły obawy o to, co jeszcze, jakie szkodliwe substancje dostały się do gleby i wód gruntowych” – to już  Izabela Ziętka z lubuskich struktur Polski 2050 Szymona Hołowni.

Cezary Pakulski ze szczecińskich struktur partii zwraca uwagę na sytuację w swoim regionie: “Szczecin to kolejne miejsce na mapie Polski, w którym zidentyfikowano składowisko niebezpiecznych substancji. Nie możemy dopuścić do tego, byśmy znów pochylili się nad losem rzeki dopiero w obliczu kolejnej katastrofy”.

Pomiędzy 2013 a 2021 rokiem masa odpadów, które przywieziono do Polski, na podstawie zezwoleń Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) zwiększyła się ponad 3-krotnie. Rekordowy był 2018 rok, kiedy trafiło do Polski 434,4 tys. ton odpadów. Jednocześnie od grudnia 2020 Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie ogłosił żadnego naboru, który pomógłby samorządom usuwać te odpady. 

Raport NIK, który został opublikowany w maju tego roku, na wniosek posłanki Joanny Muchy, pokazuje, że samorządy, z powodu braku środków nie są w stanie same uporać się z tym problemem. 

Na początku tygodnia z poselską interwencją do Premiera w tej sprawie wyszła Przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. 

Jako załączniki przesyłamy filmy z regionów. Więcej materiałów, w tym konferencji prasowych w tym temacie, znajdą Państwo w mediach społecznościowych naszych działaczy oraz regionów Polski 2050 Szymona Hołowni.

Zobacz również